Wiśniowiec
- szklanka oleju
- ok. 350 g herbatników pełnoziarnistych
- 50 g obranych pistacji
- 50 g migdałów
Do rozdrobnionych w malakserze ciastek, migdałów oraz pistacji dodajemy olej i krótko miksujemy. Masa ma mieć konsystencję
mokrego pisaku. Dno tortownicy wykładamy folią aluminiową i dopiero zapinamy
rant. Folię zawijamy na ścianki tortownicy (po zewnętrznej stronie). Całość
owijamy jeszcze raz szczelnie folią, tak by woda podczas pieczenia nie
przedostała się do ciasta. Do tak przygotowanej formy wykładamy gotowe ciasto i
ubijamy palcami. Wstawimy do lodówki.
Masa:
- 500 g wiśni pozbawionych pestek
- 3/4 szklanki miodu
- budyń waniliowy
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2
jajka
- 100 ml jogurtu naturalnego gęstego
Wiśnie blendujemy, następnie dodajemy
pozostałe składniki masy. Całość dobrze miksujemy.
- 2 tabliczki czekolady [jedna tabliczka
czekolady mlecznej i jedna tabliczka czekolady gorzkiej].
Roztopioną w kąpieli wodnej czekoladę
dodajemy do masy wiśniowej. Całość delikatnie mieszamy. Masę wylewamy na spód z
ciastek. Tortownicę stawiamy do brytfanny. Całość wstawiamy do piekarnika (180
stopni). Do brytfanny wlewamy wrzącą wodę- musi sięgać do połowy tortownicy.
Pieczemy około 60 minut- cały czas pilnując i dolewając parującą wodę.
Ciasto należy wystudzić i dobrze
schłodzić w lodówce.
Polewa wiśniowa:
·
600 g wydrylowanej wiśni
·
łyżka mąki ziemniaczanej
·
5 łyżek wody
·
kieliszek trójniaku
·
5 łyżek miodu
·
łyżeczka ekstraktu waniliowego
Wydrylowane wiśnie zagotowujemy razem z
miodem. Mąkę rozrabiamy w wodzie i dodajemy do wiśni- cały czas mieszamy na
małym ogniu, aż sos zacznie gęstnieć. Pod koniec dodajemy Trójniak i jeszcze
chwilę gotujemy. Kiedy polewę zdejmiemy z ognia, dodajemy wanilię. Polewamy obficie schłodzony wiśniowiec. Smacznego!
Piekny i wygląda pysznie. Gratuluję pomysłów. Czy wiśnie nadwiślańskie różnią sie od tych z innych rejonów Polski? MałgoŚ
OdpowiedzUsuńDziękuję :) . Wiśnie nadwiślańskie są nieco mniejsze i mają bardziej intensywny, wyraźnie kwaskowaty smak :)
UsuńDzięki za odpowiedź, chyba nie jadłam nadwiślańskich. MałgoŚ
OdpowiedzUsuńPrze smacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuń