Przepis został wyróżniony przez Mistrzów Smaku w konkursie na pikantne dania. http://mistrzowiesmaku.com/konkurs-pikantne-smaki-wyniki/
Marchewkowo-pomarańczowa zupa krem z parmezanowymi chipsami
Składniki:
·
ok. 2,5 litry domowego wywaru warzywnego
·
1,2 kg marchewek
·
1 duża cebula
·
2 ząbki czosnku
·
ok. 5 cm obranego świeżego imbiru
·
sok z 1 pomarańczy
·
skórka otarta z połowy pomarańczy + zesty do
dekoracji
·
olej rzepakowy
·
sól
·
pieprz
·
tabasco- kilka kropel
·
gałka muszkatołowa
·
200 g parmezanu ze skórką/ ewentualnie grana
padano
·
śmietana 18%- kwaśna, gęsta- do podania
·
zmielone pistacje do podania
Parmezan ścieramy na tarce i odkładamy-
uwaga, pozostałej skórki nie wyrzucamy.
Marchewki obieramy, kroimy w półtalarki.
Obraną cebulę, ziemniaki i czosnek kroimy w kostkę. W dużym garnku rozgrzewamy
kilka łyżek oleju rzepakowego (jest niezbędny, aby witaminy zawarte w warzywach
i owocach zostały przez nasz organizm przyswojone). Na rozgrzany olej wrzucamy
marchewkę i chwilę ją przesmażamy- dzięki temu zupa będzie smaczniejsza. W tym
samym czasie na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju rzepakowego, dodajemy
ziemniaki, cebulę i czosnek. Smażymy do miękkości. Gotowe warzywa z patelni
przekładamy do marchewki. Całość zalewamy ok 1,5 litra wywaru warzywnego.
Wrzucamy skórkę, która pozostała nam po starciu parmezanu- bardzo fajnie
doprawi zupę. Gotujemy do miękkości.
Dodajemy starty na tarce o drobnych oczkach imbir i skórkę z połowy pomarańczy.
Dodajemy sok z pomarańczy. Całość dobrze blendujemy, dodając jeszcze ok. 1
litra wywaru warzywnego - nim kontrolujemy gęstość kremu. Doprawiamy do smaku
solą, pieprzem, tabasco oraz gałką muszkatołową. Zupę podajemy gorącą z kleksem
kwaśnej śmietany, ozdobioną skórką pomarańczową i zwieńczoną zmielonymi
pistacjami. Obowiązkowo serwujemy z paremzanowymi chipsami. Aby je zrobić
należy rozgrzać piekarnik do 220 stopni.
Na blachę piekarnikową wykładamy papier do pieczenia. Starty parmezan formujemy
w nieduże krążki- chipsy. Ważne, aby sera była cienka warstwa. Chipsy pieczemy
do momentu zezłocenia- czyli w zależności od ich grubości 4-5 minuty. Wychodzą
mega chrupiące i stanowią idealny dodatek do pikantnej marchewkowej zupy.
Świąteczna zupa gotowa :) . Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz