Na śniadanie proponuję jaglankę à la polenta. W towarzystwie serków, pysznej dyni i chrupiących orzeszków pistacjowych stanowi ciekawą propozycję na lekką przekąskę. Zapraszam.
Jaglana "polenta"
pół szklanki kaszy jaglanej
szklanka wody
150 g Almette z bazylią
łyżka mąki kukurydzianej
100 g sera smażonego
sól
pieprz
łyżka masła
pęczek natki pietruszki
plastry pieczonej dyni
garść obranych orzeszków pistacjowych
oliwa
Kaszę gotujemy w szklance osolonej wody.
Kiedy będzie już miękka dodajemy Almette z bazylią, mąkę kukurydzianą, ser smażony oraz masło. Dokładnie mieszamy i gotujemy na małym ogniu aż składniki ładnie
się połączą. Na sam koniec dodajemy drobno posiekaną natkę pietruszki.
Doprawiamy solą i pieprzem. Masę przekładamy do kwadratowego naczynia.
Odstawiamy, żeby masa zastygła, przekładamy do lodówki. Schłodzoną kroimy w
kostkę. Podajemy z plastrami solonej pieczonej dyni i orzeszkami pistacjowymi.
Całość lekko skrapiamy oliwą. Smacznego!
Jak zwykle piękne i wygląda smacznie. Spróbuję zrobić, choć nie należę do wielbicieli jagieł. Ewo, myślę, że czas na otworzenie choćby małej restauracyjki. Szkoda, żeby z Twoich dań korzystała tylko rodzina. pozdrawiam - MałgoŚ
OdpowiedzUsuńKoruś, jakie to wszystko musi być pyszne ... zazdraszaczam ;) Twojej rodzince i pozdrawiam Was wszystkich przy tej okazji :):)
OdpowiedzUsuń