Pączki w środku lata? Czemu nie, ale jeśli ma być to deser wakacyjny obowiązkowo ze świeżymi owocami. A jak lato to przecież pyszne jagody i borówki. Można wprawdzie przyrządzić klasyczne jagodzianki, ale czemu nie pokusić się o nieco trudniejszy wypiek? Dzisiejszy przepis oprócz tego, że łączy w sobie to co najpyszniejsze z jagodzianek (nadzienie ) i to co najpyszniejsze z pączków (pulchne ciasto i złocistą skórkę), to jeszcze przygotowany jest na nieco nietypowym jak na ciasto drożdżowe dodatku- budyniu waniliowym. Dzięki dodatkowi samych żółtek (nie przerażajcie się ich ilością) ciasto jest niezwykle lekkie i pięknie wybarwione na żółty kolor. Na tym opisie poprzestanę- przepis reklamuje się sam, a jak wypróbujecie zrozumiecie dlaczego :) . Zapraszam na wyjątkowe wakacyjne pączki- czyli taki mały tłusty czwartek w środku lata. :)
Ps. Pączki można z powodzeniem mrozić, po rozmrożeniu smakują jak świeże :)
Dwa w jednym czyli pączko - jagodzianki na budyniu
SKŁADNIKI (40 pączków):
·
1,5 kg mąki
·
300 g masła
·
12 żółtek
·
1 budyń waniliowy (na 3/4 l mleka)
·
3 szklanki mleka
·
150 g drożdży + pół szklanki mleka + łyżka cukru
+ łyżka mąki
·
szczypta soli
·
3 łyżki cukru waniliowego
·
skórka otarta z 2 cytryn
·
3 łyżki spirytusu
Nadzienie:
·
700 g borówki amerykańskiej
·
cukier do smaku-w zależności jak słodkie mamy
owoce
·
3 łyżki bułki tartej
·
olej do smażenia- ok 2 litry
Proszek budyniowy rozrabiamy w połowie
szklanki zimnego mleka. 1,5 szklanki mleka zagotowujemy i przelewamy do niego
rozrobiony budyń. Gotujemy na małym ogniu aż ładnie zgęstnieje.
Przygotowujemy zaczyn- drożdże kruszymy,
rozcieramy z cukrem. Zalewamy ciepłym mlekiem, dodajemy łyżkę mąki i mieszamy
aż powstanie jednolita masa. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe
miejsce na 15 minut.
Masło topimy.
Żółtka miksujemy z cukrem na puszystą masę.
Do miski dodajemy mąkę, cukier, cukier
waniliowy, skórkę z cytryny i szczyptę
soli. Mieszamy, na wierzchu wylewamy zaczyn, ciepły budyń , masło i pozostałe
lekko podgrzane mleko (1 szklanka). Zaczynami wyrabiać ciasto. Kiedy wstępnie
zagnieciemy dotychczasowe składniki, dodajemy utarte jajka i spirytus.
Zagniatamy do momentu aż ciasto będzie jednolite i będzie odchodziło od dłoni.
Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
Farsz- borówki mieszamy z cukrem i bułką
tartą.
Kiedy
ciasto podwoi swoją objętość odrywamy z niego po kawałku ciasta, nadziewamy
borówkami i formujemy kulki. Układamy je na oprószonej mąką desce. Przykrywamy
ściereczką i pozostawiamy na 20 minut do wyrośnięcia.
Pączki pieczemy partiami po 4 sztuki w dobrze
nagrzanym oleju rzepakowym z obu stron na złocisto- ok. 5minut z każdej strony-
pierwszą stronę pod przykryciem, kiedy obrócimy pączki na drugą stronę bez
przykrycia. Upieczone przekładamy na ręcznik papierowy. Podajemy oblane lukrem
przygotowanym z soku z cytryny i cukru pudru ile zabierze. Dekorujemy skórką
pomarańczową i borówkami. Smacznego!
Smacznie :-)
OdpowiedzUsuńZachęcam do przetestowania :)
UsuńTo ja poproszę jedną porcję. Połączenie jagodzianek i pączków musi być strzałem w 10 :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mój faworyt wśród drożdżówek :)
UsuńZa pączkami nie przepadam, ale jak zobaczyłam Twoje z borówkami, to wiem, że bym takimi nie pogardziła :P Wyglądają tak puchato, że chętnie zrobiłabym podobne, tylko nie mam niestety kiedy ;/
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś nadarzy się okazja do przetestowania przepisu :) . Pozdrawiam.
Usuń