Ciasto parzone, zwane również ciastem ptysiowym, jest idealne do różnego rodzaju wypieków zarówno w wersji słodkiej, jak też i słonej. Wypieki z ciasta ptysiowego są lekkie i delikatne w smaku. Julia Child, autorka słynnych na całym świecie książek kucharskich oraz bardzo popularnego programu telewizyjnego "Francuski Szef Kuchni", Pâte à choux, czyli wersję panade- ciasta ptysiowego przygotowanego z zagotowanej masy z mąki, wody i masła z dodatkiem całych jajek, nazywa ciastem do wszystkiego. Dzięki uniwersalnemu charakterowi możemy zaserwować je w formie przystawek (ptysie faszerowane różnymi wytrawnymi pastami przygotowanymi chociażby na bazie sera, krewetek czy warzyw), jako dodatek do zup (groszek ptysiowy) czy w postaci eleganckiego deseru (popularna karpatka, ptysie czy eklerki nadziewane bitą śmietaną, zaparzaną pianą czy budyniowym kremem).
W czasie pieczenia ciasto parzone podwaja, a nawet potraja swoją objętość. Środki spulchniające są tutaj zbyteczne- ciasto rośnie dzięki jajom, parze wodnej oraz powietrzu wprowadzanemu w czasie ucierania masy. Do przygotowania ciasta ptysiowego potrzebujemy w zasadzie tylko 5 podstawowych składników:
- mąkę,
- płyn- wodę lub mleko,
- tłuszcz - w przepisach najczęściej zalecane jest masło lub margaryna, ciasto (co za chwilę postaram się Państwu udowodnić) idealnie udaje się również na oleju czy smalcu
- jaja
- szczyptę soli
Jako że ciasto ma uniwersalny charakter, nie dodajemy do niego cukru. O jego smaku zadecyduje przygotowana przez nas masa.
Gotowe ciasto powinno błyszczeć i z trudem odrywać się od łyżki. Ciasto parzone pieczemy w wysokiej temperaturze 200-220 stopni, do momentu aż ładnie wyrośnie, wysuszy się, a wewnątrz utworzą się puste przestrzenie. Możemy z niego formować zgrabne, małe, okrągłe ptysie, podłużne eklerki czy duże placki.
Ptysie zazwyczaj podajemy przełożone bitą śmietaną. Dziś będzie to krem budyniowy na żółtkach oraz masa śliwkowa. Będzie pysznie i owocowo. Polecam!
Ptysie śliwkowe i ptysiowe łabędzie budyniowe z borówkami
Ptysie (na ok. 28 sztuk):
·
szklanka wody
·
100 g masła
·
szczypta soli
·
1 1/4 szklanki
mąki
·
6 jajek
Wodę
gotujemy z masłem. Do gotującego się płynu dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem
do pieczenia i dokładnie mieszamy, aż powstanie jednolita masa. Masę lekko
studzimy, następnie cały czas miksując dodajemy po jednym jajku. Masę
przekładamy do rękawa cukierniczego i formujemy małe rozetki na blasze
piekarnikowej wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 20-25 minut, temp.
220 stopni. Ciastka studzimy.
Jeśli chcemy przygotować łabędzie, to z części ciasta cienką końcówką od rękawa cukierniczego rysujemy odwrócone "s" (główki łabędzi)- tyle ile chcemy uzyskać łabędziowych ciastek. Należy pamiętać, że pieczemy je nieco krócej- do momentu aż ładnie się zezłocą.
Wystudzone ptysie przekrawamy na pół. Część nadziewamy kremem budyniowym i borówkami, a część kremem śliwkowym. Posypujemy cukrem pudrem.
Łabędzie- przekrojonego ptysia nadziewamy budyniowym kremem. W kremie pośrodku mocujemy główkę łabędzie, a po bokach wierzch ptysia przecięty na 2 części (skrzydła).
Na krem budyniowy:
·
8 żółtek
·
1 l mleka 2%
·
250 g mąki
pszennej
·
250 g cukru
·
2 łyżki
cukru waniliowego
·
200 g
miękkiego masła
borówki
Żółtka ubijamy z cukrem nad kąpielą wodną.
Dodajemy mąkę i zalewamy zagotowanym mlekiem, cały czas miksując do momentu
uzyskania gęstego kremu. Krem chłodzimy i łączymy z masłem.
Masa śliwkowa:
· 500 g śliwek
·
3/4 szklanki cukru waniliowego domowej roboty
·
2 łyżki mąki
pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
·
2 żółtka
·
1 szklanka
mleka
·
200 g
miękkiego masła
Śliwki i
cukier dobrze blendujemy i przecieramy przez gęste sito, a następnie
zagotowujemy. Mąki oraz żółtka łączymy z
mlekiem- najlepiej zrobić to za pomocą miotełki, wówczas unikniemy grudek. Taką
mieszankę przelewamy do gotujących się owoców. Chwilę gotujemy na małym ogniu,
aż masa zgęstnieje, cały czas mieszając i uważając, aby nie przypalić budyniu. Całość odstawiamy
do wystudzenia. Miękkie masło dokładnie ucieramy, stopniowo dodając zimny
budyń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz