Pumpkin
spice latte czyli dyniowe latte to mleczna kawa wzbogacona smakiem dyni i korzennych przypraw. Idealna na jesienne wieczory. Rozgrzewa i stanowi doskonały deser. Polecam!
Syrop dyniowy i dyniowa latte
(pumpkin spice latte)
Syrop
dyniowy:
- 5 czubatych łyżek puree z dyni
- 0,5 szklanki cukru trzcinowego
- 0,5 szklanki drobnego cukru
- 2 łyżki cukru z wanilią
- 370 g mleka zagęszczonego niesłodzonego
- laska cynamonu
- 2 goździki
- rozgniecione ziarno kardamonu
- szczypta mielonego imbiru
- 0,5 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
Latte dyniowe:
- ok. 200 ml mleka
- 1 porcja espresso - ok. 40 ml
- ok. 2-4 łyżki syropu dyniowego - ilość syropu zależy od tego jak słodką kawę lubimy
- szczypta cynamonu do dekoracji
Puree z dyni:
Dynię Hokkaido pozbawiamy pestek, porcjujemy
na mniejsze części razem ze skórką. Układamy na blasze piekarnikowej, skrapiamy
olejem i delikatnie solimy. Pieczemy do miękkości -ok. 20-30 minut, temp. 200
stopni. Upieczoną i wystudzoną dynię obieramy ze skórki i blendujemy na gładke
puree.
Syrop:
Do garnka wlewamy mleko zagęszczone niesłodzone,
dodajemy cukier waniliowy, drobny cukier biały i cukier trzcinowy. Dorzucamy
przełamaną na pół laskę cynamonu (jeśli mamy małe dajmy 2), rozgniecione ziarno
kardamonu. goździki, imbir i gałkę muszkatołową (najlepiej świeżo startą).
Całość gotujemy ok. 15 minut, co jakiś
czas mieszając. Syrop przecedzamy przez
gęste sitko. Do gorącego syropu dodajemy 5 pełnych łyżek puree z dyni Hokkaido.
Dokładnie mieszamy miotełką, żeby dynia dobrze się rozprowadziła. Całość
ponownie przecedzamy przez sitko i rozlewamy do butelek.
Dyniowa latte:
Mleko albo spieniamy za pomocą ekspresu z opcją spieniania
mleka, albo podgrzewamy do temp. ok. 60-70 stopni i spieniamy ręcznym
spieniaczem. Na dno szklanki wylewamy syrop dyniowy, następnie delikatnie
spienione podgrzane mleko, a na samym końcu bardzo delikatnie przygotowane
espresso. Powstaną 4 warstwy latte: syrop dyniowy, mleko, kawa i, jak przystało
na dobrą latte, pianka, którą dekorujemy cynamonem. Smacznego!
Słyszałam o dyniowym latte, ale nigdy nie piłam. Z prostego powodu - kawy nie piję w ogóle. Nawet najdelikatniejszej, nawet latte. Fajnie wygląda, ale nie dla mnie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa również nie zaliczam się do "kawoszy", ale od czasu do czasu skuszę się na kawę z dodatkiem mleka. Tą dyniową również nie pogardzę. Pozdrawiam serdecznie :) .
UsuńKiedyś piłam "oryginał" z pewnej amerykańskiej sieciówki. Wzięłam bez śmietany, ale i tak było tak słodkie, że mdliło :(
OdpowiedzUsuńRobiąc sobie taką kawę samemu w domu mamy na szczęście możliwość dopasowania stopnia słodyczy do naszych własnych upodobań. Jeśli lubimy kawę bardziej słodką wystarczy dać więcej syropu, a jeśli nie przepadamy za słodkimi napojami - mniej. Sam syrop jest esencjonalny i słodki, dlatego świetnie komponuje się z kawą. Pozdrawiam :)
Usuńjeszcze nie było mi dane skosztować takiego przysmaku...czy prócz dyniowego syropu dodawałaś do kawy jakiś inny owocowo-warzywny specjał?
OdpowiedzUsuń