Zupa pomidorowa z pieczonych pomidorów z sycącymi kotlecikami ryżowymi, aromatycznym pesto i delikatnym serkiem ricotta to dobry sposób na rozgrzanie w już nieco chłodniejsze dni. Zapraszam :) .
Zupa pomidorowa z ryżowymi kotletami, pesto i ricottą
Na zupę:
- ok. 1 kg dojrzałych mięsistych pomidorów
- 1 cebula
- 1 marchewka
- 1 ziemniak
- wywar warzywny do regulacji gęstości
- łyżeczka koncentratu pomidorowego
- 250 g sera ricotta
- sól
- pieprz
- olej rzepakowy
Sos:
- garść bazylii
- olej spod suszonych pomidorów - kilka łyżek
- sól
- pieprz
- łyżeczka miodu
- łyżka octu balsamicznego
- ząbek czosnku
- garść orzeszków ziemnych
Na kotlety ryżowe - ok. 10 szt.:
- 100 g brązowego ryżu
- 1 szklanka płatków owsianych
- 1/2 szklanki mleka
- 1 ząbek czosnku
- kilka suszonych pomidorów z oleju
- olej spod suszonych pomidorów do smażenia
- bułka tarta + łyżeczka suszonego oregano + 1 jajo do panierowania
Pomidory układamy w naczyniu żaroodpornym razem z obraną i
pokrojoną na mniejsze części marchewką, ziemniakiem i cebulą. Warzywa skrapiamy
olejem i solimy. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na ok. 45
minut. Gorące warzywa wraz z całym sokiem przekładamy do garnka i dokładnie
blendujemy. W razie potrzeby krem rozrzedzamy wywarem warzywnym i zaostrzmy
koncentratem pomidorowym. Zupę doprawiamy solą i pieprzem.
Sos: wszystkie składniki sosu blendujemy na gładką emulsję.
Kotlety: Płatki zalewamy gorącym mlekiem i odstawiamy na chwilę, aby
wchłonęły płyn. Ryż gotujemy w osolonej wodzie.
Łączymy ze sobą wystudzone płatki oraz ryż. Dodajemy przeciśnięty przez
praskę czosnek oraz drobno posiekane pomidory suszone. Doprawiamy solą i
pieprzem i wyrabiamy dłonią na jednolitą masę. Masę możemy przygotować dzień
wcześniej i przechowywać w lodówce. Formujmy z niej nieduże kotlety. Kotleciki
panierujemy w mące, rozbełtanym z odrobiną wody jaju i bułce wymieszanej z
suszonym oregano- smażymy z obu stron na
złoty kolor na oleju spod suszonych pomidorów.
Na talerzu wykładamy 2 kotlety ryżowe, zalewamy zupą, dajemy
2 łezki z serka ricotta. Całość skrapiamy sosem pesto. Smacznego!
Takiej zupy pomidorowej "na bogato" jeszcze nigdy nie jadłam. Można się solidnie najeść :) Ciekawa jestem jak pesto się z nią komponuje ;) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńFajna zupa bo może stanowić samodzielny posiłek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do moich przepisów i wpisów dotyczących blogosfery :) statystyki bloga kulinarnego
Rewelacyjne połączenie, pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńZawsze wolałam makaron od ryżu do pomidorówki, ale zaintrygowałaś mnie tymi kotletami. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zgłoszenie przepisu do akcji pomidorowej :)