Niedawno przywędrowała do mnie bardzo smakowita paczka wypełniona zdrowymi pysznościami od producenta polskiej żywności - marki KUPIEC. Zainspirowana tym apetycznym prezentem przygotowałam dziś dla Was przepis na bazie jednej ze zdrowszych kasz- kaszy gryczanej. Tym razem będzie to kasza gryczana biała, otrzymywana z niepalonych ziaren gryki, o zdecydowanie delikatniejszym smaku niż kasza gryczana prażona. Bezglutenowa i lekkostrawna, bogata w składniki mineralne, witaminy i białko. W towarzystwie kolorowych i smakowitych warzyw, słodkiego twarogu i aromatycznego pesto to doskonały i zbilansowany posiłek, który zasmakuje każdemu. Zapraszam. :)
Roladki z cukinii i bakłażana faszerowane białą kaszą gryczaną i twarogiem
Składniki:
- 1 cukinia żółta
- 1 cukinia zielona
- 1 bakłażan
- 200 g kaszy gryczanej białej marki KUPIEC
- 250 g serka twarogowego typu włoskiego
- 200 g salami z papryką
- 3 czubate łyżki pistacjowego pesto
- łyżeczka kaparów
- 2 łyżki octu balsamicznego
- pęczek szczypiorku
- sól
- pieprz
- szczypta gałki muszkatołowej
- 200 g jogurtu typu greckiego
- 2 jajka
- olej rzepakowy
Z cukinii zielonej, żółtej i bakłażana wykrawamy cienkie
plastry - najlepiej za pomocą mandoliny.
Kaszę gryczaną białą gotujemy do miękkości w osolonej
wodzie- ok. 15 minut. Studzimy. Do wystudzonej kaszy dodajemy rozdrobniony
twaróg, pokrojone w drobną kostkę salami paprykowe, pesto pistacjowe, ocet
balsamiczny , drobno posiekane kapary i szczypiorek. Całość dokładnie mieszamy.
Doprawiamy solą i pieprzem. Składamy
roladki- na każdy plaster cukinii i
bakłażana układamy równomiernie cienką warstwę farszu i ścisło zwijamy. Roladki układamy na pionowo
w naczyniu do zapiekania - ściśle jedna obok drugiej. Jogurt roztrzepujemy z jajkami, doprawiamy do smaku
gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Mieszanką zalewamy przygotowane roladki-
starajmy się rozlewać jogurtową zaprawę pomiędzy roladkami tak, aby nie
ubrudzić ich dekoracyjnego wierzchu. Całość delikatnie skrapiamy olejem. Roladki
pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni ok. 30 minut. Smacznego.
Z daleka można by sądzić, że to roladki mięsne, a tu proszę. Pysznie wyglądają. A tym sercem jestem kupiona. Muszę gdzieś wynaleźć takie naczynie żaroodporne! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń